Udało mi się (w końcu) zmusić QVT/Term-a do pracy z polskimi literkami pod Win'95.
Jeżeli kogoś to interesuje, podaje opis.
Potrzebny jest PolKeyb śp. A. Górbiela, polskie fonty (True Type) ze strony ogonkowej.
Ponieważ PolKeyb gryzie się z polską klawiaturą pod windowsem, należy dodać w "systemie" jakąś klawiaturę (np. Angielska En), która nie wykorzystuje prawego ALT-a.
Pod PolKeybem definiujemy ISO.
QVT-Terma ustawiamy, aby używał któregoś z zainstalowanych fontów,
ustawiamy na VT220-8 bitów (warto postarać się, żeby host na którego się telnetujemy miał w termcapie VT220 - w czasie negocjacji będzie on wybierany - w przeciwnym razie przy każdym uruchomieniu QVT będzie należało wybrać z Setup/Current_Settings VT220-8 (nawet jeśli używamy vt100 czy vt102)),
włączamy (En),
włączamy w PolKeybie ISO i gotowe.
Opis wydaje się banalny, ale nieźle namęczyłem, głównie z fontami.
Używam fontu Courier-i-New, "skrypt _zachodni_".
Wygląda fatalnie, (bez hintingu ? tak się to zwierze nazywa ?), ale działa.
PolKeyb i QVTTerm uruchamiam razem, z batcha.
Aby zdefiniować w PolKeyb ISO, do pliku win.ini dodajemy sekcję :
[PolKeyb]
settings=0 1 5 0 1 5 0
name=ISO 8859-2
keys=ACELNOSXZ
lower=177,230,234,179,241,243,182,188,191
upper=161,198,202,163,209,211,166,172,175
Fragment pliku